Paliwowy chaos – czy paliwo się rozleje?
Paliwowy chaos – czy paliwo się rozleje?
Chaos – to słowo o wielu znaczeniach, które jednak najczęściej definiowane jest jako stan całkowitego nieładu. Wydaje się, iż jest to określenie najtrafniej opisujące obecną sytuację na polskim rynku paliw ciekłych, na który jak grom z jasnego nieba spadły nowe, zmienione przepisy ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (t.j. Dz. z 2012 r., poz. 1059). Za taki stan rzeczy odpowiedzialny jest rzecz jasna polski (niezwykle płodny w ostatnim czasie) ustawodawca. Wraz z konsekwentnym wprowadzaniem przez obecne władze rozmaitych programów socjalnych mających na celu m.in. wsparcie polskich rodzin rozpoczęło się dramatyczne poszukiwanie dodatkowych źródeł finansowania tych rozwiązań. Nie jest tajemnicą, iż budżet państwa ponosi corocznie ogromne straty wynikające z oszustw jakich dopuszczają się nieuczciwi gracze rynku paliwowego. Zatem skierowanie wspomnianych poszukiwań w tę stronę należy ocenić pozytywnie – co w takim przypadku jest przyczyną wspomnianego chaosu?
Ustawiczne absurdy
W dniu 7 lipca 2016 r. Sejm RP uchwalił ustawę o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw (dalej zwaną „małym pakietem energetycznym”), 16 lipca 2016 r. Prezydent RP tę ustawę podpisał, a weszła ona w życie w dniu 1 sierpnia 2016 r. Mały pakiet energetyczny wprowadził zmiany m.in. właśnie również w ustawie z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne.
Minęło niewiele ponad dwa tygodnie od uchwalenia małego pakietu energetycznego, a Sejm RP w dniu 22 lipca 2016 r. uchwalił ustawę o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw (dalej zwaną „dużym pakietem energetycznym”). Prezydent RP podpisał ją w dniu 26 lipca 2016 r., ustawa co do zasady weszła w życie w dniu 2 września 2016 r. Paradoks polega na tym, że niektóre przepisy dużego pakietu energetycznego weszły jednak w życie już 3 sierpnia 2016 r., zmieniając zarazem poszczególne przepisy wprowadzone do ustawy – Prawo energetyczne małym pakietem energetycznym. Doprowadziło to do sytuacji, w której część nowych przepisów obowiązywała przez… dwa dni. Taki stan rzeczy wręcz wymaga poddania w wątpliwość racjonalność polskiego ustawodawcy.
Blady strach padł na koncesjonariuszy, jeszcze bledszy na urzędników
Największe zamieszanie wywołały jednak przepisy przejściowe obu ustaw (małego pakietu energetycznego i dużego pakietu energetycznego) nakładające na dotychczasowych koncesjonariuszy szereg obowiązków (w tym obowiązek złożenia wniosku o zmianę dotychczas posiadanej koncesji), których niespełnienie lub spełnienie nieterminowe będzie skutkowało nawet wygaśnięciem posiadanych koncesji z mocy prawa. Niespójność ze sobą przepisów przejściowych wspomnianych wyżej dwóch ustaw powoduje ponadto sytuacje, w której przedsiębiorstwa energetyczne, którym udzielono koncesji na obrót paliwami ciekłymi z zagranicą lub koncesji na wytwarzanie paliw ciekłych przed dniem wejścia w życie omawianych zmian, będą zobowiązane do złożenia dwóch niezależnych wniosków o zmianę posiadanych koncesji zamiast jednego, dzięki „uprzejmości” naszego ustawodawcy. W przeciwnym wypadku grozi im utrata koncesji.
Ustawodawca nie oszczędził również Urzędu Regulacji Energetyki (URE). W najbliższych miesiącach URE będzie musiało przyjąć i rozpatrzyć kilka tysięcy wniosków o zmianę koncesji. Dodatkowo URE zostało wyposażone w nowe, znacznie szersze niż dotychczasowo, uprawnienia kontrolne, do których wykorzystywania URE zostało na mocy ustawy zobligowane.
Nowości
Wprowadzone do ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne zmiany są stosunkowo obszerne, w tym miejscu warto wymienić te najważniejsze, do których zaliczają się:
- Wprowadzenie ustawowej definicji paliw ciekłych,
- Wprowadzenie nowej koncesji na przeładunek paliw ciekłych,
- Obowiązek posiadania koncesji na obrót benzyną lotniczą bez względu na wartość obrotu,
- Powstanie rejestru podmiotów przywożących,
- Wprowadzenie znacznych obostrzeń w zakresie uzyskiwania koncesji,
- Wprowadzenie nowych przepisów karnych, rozszerzenie katalogu kar pieniężnych,
- Wprowadzenie szeregu nowych obowiązków sprawozdawczych i informacyjnych nałożonych na koncesjonariuszy.
Kluczowe dla całej sprawy będzie wydanie przez Ministra Energii rozporządzenia, w którym zostanie określony szczegółowy wykaz paliw których wytwarzanie, magazynowanie lub przeładunek, przesyłanie lub dystrybucja, obrót, w tym obrót z zagranicą, wymaga koncesji oraz których przywóz wymaga wpisu do rejestru podmiotów przywożących. Od dnia wydania tego rozporządzenia biegnie miesięczny termin na złożenie m.in. wniosku o zmianę koncesji przez dotychczasowych koncesjonariuszy.
Czy będzie to „dobra zmiana”?
Obecnie zarówno w Ministerstwie Energii jak i w URE panuje kompletny chaos informacyjny, co pogłębia stan paniki u przedsiębiorców energetycznych, którzy z niepokojem wczytują się w nowe, karkołomne regulacje. Czas pokaże, czy wprowadzone zmiany osiągną pożądany skutek. Ich kierunek na pewno jest słuszny, wątpliwe jest jednak, by nowy system okazał się wystarczająco szczelny – tak aby zabezpieczyć rynek przed działalnością oszustów, a w konsekwencji zapobiec uszczuplaniu wpływów do budżetu państwa. Należy mieć nadzieję, że wprowadzone zmiany nie doprowadzą do odwrotnego rezultatu, w którym to uczciwi przedsiębiorcy paliwowi najdotkliwiej odczują dodatkową kontrolę ze strony państwa, a oszuści wciąż pozostaną bezkarni.